27 czerwca, podczas Sesji Rady Gminy Przemęt w związku ze sprawozdaniem wójta z pracy w okresie międzysesyjnym, w którym Dorota Gorzelniak poruszyła temat ścieżki pieszo - rowerowej między miejscowościami Sączkowo i Bucz, rozgorzała dyskusja, w którą oprócz wójta zaangażowało się dwóch radnych oraz starosta powiatu wolsztyńskiego.
Dorota Gorzelniak, wójt gminy Przemęt w swoim sprawozdaniu z pracy w okresie międzysesyjnym wspomniała, że 4 czerwca wraz z zastępcą wójta Mariuszem Silskim, uczestniczyli w spotkaniu dotyczącym drogi na odcinku od figury przed Sączkowem do Bucza. Spotkanie to miało miejsce w Starostwie Powiatowym w Wolsztynie.
- Z uwagi na nieobecność starosty na tym spotkaniu, nie doszło do żadnych ustaleń oprócz tego, że starostwo realizuje tą inwestycję osobno a my czekamy aż powiat dokona komunalizacji gruntów Skarbu Państwa, stanowiących drogę powiatową lub jej pas drogowy, byśmy jako gmina nie musieli kupować tego co starosta może przejąć nieodpłatnie - mówiła wójt gminy Przemęt, Dorota Gorzelniak.
Po sprawozdaniu wójta przyszedł czas na pytania radnych. O postępy w komunalizacji gruntów pod ścieżkę pieszo - rowerową pytała Janusza Frąckowiaka, wiceprzewodnicząca Rady Gminy Przemęt, Joanna Koziołek.
W odpowiedzi na to pytanie, starosta zapewnił, że pracownicy powiatu przygotowują odpowiednie dokumenty.
- Problem komunalizacji gruntów dotyczy zarówno powiatu jak i gminy. Istnieje wiele gruntów będących w posiadaniu Skarbu Państwa, nad którymi pieczę sprawuje starosta. Niestety już na utrzymanie takich terenów Starostwo nie otrzymuje żadnych środków - podkreślał Janusz Frąckowiak.
Na koniec swojej wypowiedzi starosta raz jeszcze zapewnił, że prace są realizowane i należy zaczekać na decyzję wojewody.
Następnie głos w tej sprawie zabrał radny Tomasz Maciejewski, który apelował do starosty i wójta aby zasiedli do wspólnych rozmów i wspólnie powalczyli o cel, który jest do osiągnięcia.
- W tej chwili upływa już okres czterech lat. Projekty zostały wykonane, jednak nadal nie wiadomo jak ma wyglądać ta ścieżka, ponieważ projekt zakładający jej realizację w obrębie Sączkowa jest zbyt kosztowny. Mieszkańcy oczekują od odpowiednich urzędów profesjonalizmu. Najbardziej zainteresowani sprawą są mieszkańcy miejscowości, z których młodzież i dzieci dojeżdżają do szkoły. Proszę mi wierzyć, żarty się skończyły - mówił radny Maciejewski.
Radny relacjonował, że zaczynają się już w tej sprawie naciski. Zdaniem radnego ta sytuacja znajdzie swoje odzwierciedlenie w nadchodzących wyborach.
(Iks / foto, wideo: Julka)
Komentarze 2