„To skandal i forma eutanazji”
1 maja z listy leków refundowanych zniknęły farmaceutyki stosowane przy leczeniu raku piersi. Sprawa wywołała burzę w sieci wśród pacjentek onkologicznych. Cofnięcie refundacji to dla nich "skandal oraz forma eutanazji".
Na Twitterze pod hashtagiem #OddajcieRefundacje pojawiają się komentarze alarmujące o niepokojącym braku:
https://twitter.com/AlekSarna/status/1395132860995194881?ref_src=twsrc%5Etfw
Problem dotyczy wszystkie chore na raka piersi. W Polsce w ostatnich latach rośnie zapadalność na ten typ przypadłości – rocznie diagnozę słyszy około 18 tysięcy Polek. Wśród nich 18-20% to rodzaj nazywany HER2-dodatnim rakiem piersi. Tak wynika z informacji podanych przez portal onkologiczny "Zwrotnik Raka".
„To był błąd”
W RMF FM Minister Zdrowia pytany był o zniknięcie z listy leków refundowanych leku stosowanego w terapii rozsianego raka piersi HER2. Adam Niedzielski przyznał, że ten temat jest mu znany i w tej sprawie rozmawiał już z wiceministrem Maciejem Miłkowskim, który w resorcie odpowiada za refundację. „Mamy takie podejście, że absolutnie nie będziemy ograniczali dostępności do tego leczenia." – zapewnił szef resortu zdrowia.
Polityk dodał, że każda lista leków refundowanych jest poddana konsultacjom i wcześniej jego resort nie odnotował takich sygnałów. „Zidentyfikowaliśmy, że w skali kraju dotyczy to mniej więcej 80 kobiet, ale oczywiście przywrócimy możliwość refundacyjną w związku z tymi sygnałami." – powiedział Adam Niedzielski.
News4Media, fot.: iStock